Przygotowując się do wyjazdu do Ameryki Południowej zaznaczyliśmy na mapie wiele punktów. Zależało nam na spotkaniu polskich misjonarzy. To miała być świetna okazja by w ojczystym języku otrzymać wsparcie duchowe, ale też solidne źródło informacji o danej kulturze. Tak trafiliśmy na miasteczko Guarambaré.
W drodze do drugiego człowieka
Skąd, dokąd, z jakiego kraju, jak długo? Od kilku prostych pytań zaczyna się każde spotkanie w drodze. Złamanie tego schematu sprawia, że zatrzymujemy się…