Droga Śmierci jest znana wśród rowerzystów jako jeden z drobnych smaczków trasy przez Boliwię. Część podróżników decyduje się podjąć wyzwanie przejazdu, reszta odpuszcza temat. – Nie, wolę żyć – odpowiada nam na pytanie o trasę rowerzysta z Argentyny spotkany przed La Paz. Nie ma lepszego sposobu na poznanie tego miejsca, niż zmierzyć się z legendą.
La Paz od święta
Przyjeżdżając do Boliwii wiedzieliśmy, że w tym kraju ludzie umieją się bawić i świętować. Okazało się, że podczas jednego tygodnia możemy uczestniczyć w wielkiej…
W cieniu śnieżnych gigantów – trekking w masywie Ancohumy i Illampu
Nie zdążyliśmy strzepnąć kurzu z kijków trekkingowych po powrocie z kilkudniowego trekkingu Huayna Potosí – Condoriri, a już zarysował się plan na kolejny. W…
Huayna Potosí i Cordillera Real – wspinaczka i trekking
Przeżuwamy świeżą bułkę w Casa de Ciclista u Christiana w La Paz. Otwieramy drzwi kolejnej parze rowerzystów. Mieliśmy pół godziny temu wyjść do miasta,…
Codzienność La Paz
Zasuwają się drzwi wagonika kolejki linowej. W środku znajduje się tylko zapakowany rower i ja. Poprzedni zajmuje Gosia w podobnej konfiguracji. W każdej z…