Ostatnie tygodnie nie są normalne. Nie są, choć nie czuję się kompetentny, by opowiedzieć Ci jak wyglądała sytuacja w Polsce. Jeszcze w połowie marca kontynuowaliśmy naszą podróż przez Kolumbię, a sytuację w ojczyźnie znaliśmy ze szczątkowych wiadomości WhatsApp. Kilka kolejnych dni wszystko zmieniło i chciałbym krótko wyjaśnić co się będzie działo dalej z blogiem.

W Polsce chyba nie ma już nikogo, kto ignoruje COVID-19. Jeśli nie jest to dla Ciebie ważna sprawa, nie chwal się tym znajomym. Być może ktoś z nich właśnie dostał wypowiedzenie, a mieszka z nim oprócz żony i dzieci kredyt hipoteczny. Może nie zrozumieć tej ignorancji, która do tej pory dawała Ci luz i wolne od strachu spojrzenie na sytuację. Sytuację tylko z pozoru nową, ale jestem przekonany, że szczątkowa liczba osób była w stanie ją przewidzieć, a niewiele jest przygotowanych.

My z dnia na dzień uczyliśmy się co w naszym życiu oznacza COVID-19. O tym opowiemy w kolejnym wpisie. Teraz chcę przekazać informację, że jesteśmy w Polsce i odbywamy razem kwarantannę. Mamy jedzenie, telefon i łącze internetowe. Przez większość czasu szkicujemy nowy scenariusz na dalsze życie, próbujemy się jakoś odnaleźć i doceniać ten czas. Zupełnie inaczej wyobrażaliśmy sobie te miesiące, ale to poczucie pewnie dobrze znasz. Mamy też trochę wolnego czasu, by stworzyć i opublikować zaległe artykuły. Przewidujemy także stworzyć wpisy poradnikowe w oparciu o doświadczenie z wyprawy. Zaglądaj do nas.

Pozdrawiamy serdecznie i życzymy zdrowia. #ZostanWDomu, nawet jeśli przymusowa kwarantanna Cię nie objęła.

Zdjęcie z nagłówka artykułu pochodzi ze strony: 610kona.com

Autor

Na początku 2018 roku wypalił dziurę w ostatniej flanelowej koszuli. Stwierdził, że to dobry moment by na chwilę przerwać pracę programisty i spróbować innych pasji. Teraz jako podróżnik rowerowy, fotograf i blogger, chce nadać wartość każdemu z tych słów.

1 Komentarz

  1. Zawsze „życie” pisze własne scenariusze. Niekoniecznie muszą nam odpowiadać 😉

Napisz komentarz