Jesteśmy w Polsce. Odbieram telefon od znajomych, sam nie umiem uwierzyć w jakim tempie przeprowadziliśmy ewakuację. W tych trudnych chwilach wszystkim wszystko się zaciera. Poniedziałek myli się z sobotą, bo dzień pracy trudno odróżnić od wyjazdu na zakupy, do lasu czy niedzielnej mszy. Wszystko jest online, a nasza projekcja rzeczywistości sprzed tygodni stara się nas pocieszyć. Prześledziłem zapiski w naszym dzienniku i konwersację na komunikatorach, by opowiedzieć Ci prawdę, dlaczego podróż przerodziła się w ewakuację.
Niezapowiedziany powrót – co się tu dzieje?
Ostatnie tygodnie nie są normalne. Nie są, choć nie czuję się kompetentny, by opowiedzieć Ci jak wyglądała sytuacja w Polsce. Jeszcze w połowie marca…
Babia Góra przypomina o priorytetach wolnego czasu
Ciągle było coś ważniejszego, kilkudniowy wyjazd w góry zastępowaliśmy wycieczką rowerową, kilkugodzinnym wypadem na narty, a w najgorszym wypadku godzinnym biegiem. Efekt tego był…
Wschód Polski i rzut oka na Litwę (2017)
Wyjazd na wschód Polski wraz z odbiciem na Litwę zaliczamy do tych udanych. Nie zmienią tego litry wylanej nam na głowę wody, ani szklanki…
Wschodnia Polska rowerowym szlakiem
W ciągu kilku lat pracy zawodowej nie zdarzyło mi się poświęcić pełnego tygodnia urlopu na wypoczynek w Polsce. Nie jest to szczególny powód do…