Tęsknię za festiwalami. Chętnie bym się znów na jakimś pojawił i opowiedział o naszej wyprawie. Nie… nie dlatego, że czuję potrzebę jeszcze kogoś zainspirować do podróży i znalezienia odkrycia w tym swojego sposobu na odmianę życia. To się już dzieje niejako obok. Czasem ktoś tu zagląda, pyta, planuje, jedzie. Pojechał i zapada cisza.
Międzynarodowy Dzień Blogera 2023
W ostatnim roku trochę się u nas zmieniły potrzeby, zainteresowania i możliwości dotyczące podróżowania. Nic zaskakującego i nic co wymagałoby większego odnotowania. Niemniej jednak…
Międzynarodowy Dzień Blogera 2022
Minął pierwszy tydzień września, a ja od dwóch tygodni wiem, że coroczny wpis na Międzynarodowy Dzień Blogera się tutaj nie pojawi. Co więcej, nie…
Międzynarodowy Dzień Blogera 2021
Kończy się sierpień. Tradycyjnie siadam do wpisu, w którego tytule zmieniam co roku tylko datę. W tym momencie uświadamiam sobie, że zeszłoroczny wpis wyznaczył…
Międzynarodowy Dzień Blogera 2020
Patrzę na datę przy tytule tego wpisu i czuję satysfakcję. Nie jesteśmy rekinem polskiej blogosfery, ale nie taki był cel podczas rejestrowania domeny kilka…
Międzynarodowy Dzień Blogera 2019
To już nasz drugi Dzień Blogera w podróży. Rok temu pisaliśmy z Argentyny, a teraz z Peru. Gdzie będziemy za rok? Jeszcze nie wiemy,…
“Nie dojechać nigdy” – Piotr Strzeżysz w roli głównej
Z tytułu można się domyśleć, że tematem tego wpisu będzie biografia. O tym, że zostanie zrealizowana w formie filmu opowiem Ci już za chwilę.…
Więźniowie geografii
Jeszcze kilka lat temu radośnie żyliśmy w Europie złudzeniem wiecznego pokoju. Otwarte granice, znajomi na emigracji w Londynie lub Amsterdamie i perspektywa wspólnej waluty.…
Międzynarodowy Dzień Blogera 2018
Nie jest dużym zaskoczeniem, że dziś wszyscy blogerzy mają swoje święto. Rok temu publikując wpis z okazji Międzynarodowego Dnia Blogerów nie wiedziałem jeszcze, że…
Wstyd zaznaczony przerywaną linią – „Wszystkie ziarna piasku”
Maroko uchodzi obecnie za jeden z najbardziej dostępnych krajów afrykańskich. Złośliwi stwierdzą, że to nie jest “prawdziwa” Afryka. Nie wiem, nie byłem, nie wybieram…